Kiedy szłam do mojej szkoły, myślałam sobie, że nie będzie tu dziewczyn. Oznaczało to dla mnie zero plotek, zero kłutni, zero mataczenia, oczukiwania i kłamania. Tak było. DO pewnego czasu. Kiedy zaprzynjaźniłam sie z Grześkiem, krążyły plotki, że jesteśmy razem. Niewiele mnie to obchodziło bo mogło to niby tak wyglądać mimo, że nic miedzy nami nie było. Pokłuciłam sie z Grzęskiem i wszytsko minęło. Myślałam , że to bedzie już koniec. Zero tego typu plotek na mój temat. Ale jakże ja bardzo sie myliłam....Dzisiaj dowiedziałam sie, że kilka osob z klasy sądzi , że startuje do Piotrka. No chyba maja mnie za kompletną kretynke!!! NO skąd im to do głowy pszyszło? To, że traktuje Piotrka jak kolegę, rozmawiam z nim , byłam 2 razy an dyzurze i , niesamowite, w bibliotece jagiellońskiej, sprawiło , że pojawiły sie takie plotki. Wiecie co moi kochani koledzy? Pocałujcie sie w d.... Przestane się do was odzywać! Bede was unikać. Zerwe wszystkie kontakty. No bo przecież za niedługo dojdzie do tego, że powiem komuś cześć na korytarzu, a tu już pomyślą że cos sie zaczyna. Dziekuje wam moim szkolni koledzy. Polegac i ufać wam można jak nikomu innemu:/