No już o wiele lepiej:)
Komentarze: 2
W końcu jest trochę lepiej. Grzesiek przestał się do mnie odzywać:) Mieliśmy wczoraj rozmowe o naszej niesitniejącej przyjaźni:) podobno się na mnie obraził...Cóż:)... Sylwester się zbliża. i gdzie i z kim ja pójde? trzeba sie sprężyć...:) i coś wymyśleć. A może jakieś propozycje?:)
Dodaj komentarz