Powiedzialam... i co?
Komentarze: 4
Zebrałam w sobie całą odwagę, i powiedziałam. Powiedziałam prawde mojemu najlepszemu przyjacielowi... I co mi z tego przyszło? Ta sama odpowiedź co zawsze " nie chcę się teraz wiązać wciąż kocham, jakąś tam " " między nami nic się nie zmieniam " " robisz to z litości" "przpraszam , że cię zasmuciłem" Poszedł teraz jak wróci to powie " Ok , ja spadam, idę spać bo coś tam" Typowe. Ale nie żałuje... Zrobiłam to , odważyłam się . Teraz kolej na niego...A ja chcę tylko jednego, żeby był szczęśliwy...nawet gdyby miał byc sam...i gdybym ja miała być sama.
Dodaj komentarz