lip 17 2005

sa ludzie i miejsca...


Komentarze: 5

Cóż mogę pwoiedzieć? Ano chyba to, że jednak nic z tego nie bedzie. Cóź jak sie słyszy, " już nigdy nie pokocham tak mocno jak ją..." " będe sam bo nie chce nikogo ranić"... To ma sie wrażenie , ze jest to pod twoim adresem... Bo on chyba się domyśla.. chyba...A ja no nie potrafie tego powiedzieć... A co najważniejsze nie potrafię mu pomóc... ulżyć w  cierpieniu...Może nie jestem jego przyjaciółka? Może nie dość dobrą , żeby mu pomóc? Ech wiedziałam , że tak będzie...Wiedziałam od początku...Cóż  musze z tym żyć. Bedzie ktoś inny i się to skończy... mam nadzieje...:(

elm : :
Dotyk_Anioła
20 lipca 2005, 18:20
A skąd on wie, że pokochał najmocniej? Może kiedyś obdarzy kogoś innego 100x silniejszym uczuciem i dopiero wtedy pozna, że to jest miłość, a tamto to tylko był jej cień...
17 lipca 2005, 21:27
rozumiem Cię..nie chcesz stracić przyjaciela, ale jesli nie odwarzysz się możesz stracic coś cenniejszego..cos co wyciąga do Ciebie swoje malutkie rączki i mówi...\"potrzebuje Cię\"..a imie jej miłość..
malutka_istota
17 lipca 2005, 18:02
no własnie, warto zaryzykowac, dla pięknego uczucia zawsze warto, chocby mialo sie uslyszec odpowiedz, której nie chce sie usłyszec. podejmować ryzyko i NIGDY tego nie żałować, powodzenia :)
17 lipca 2005, 17:02
wlasnie ja tez tak chcialam. i padlo na niego... ech milosc jest slepa.
17 lipca 2005, 16:30
Jeśli nie zaryzykujesz.. się nie dowiesz czy się domyśla napewno..
Ehh jemu po jakims czasie minie.. a Twoja milosc do Niego moze mu w tym pomóc.. moze on i ciebie pokocha a o tamtej zapomni..
ja własnie bym chciala zeby ktos się zjawil bym mogla go pokochac .. zeby zapomnialam o tamtym..

Dodaj komentarz