lut 06 2006

I skończyło się


Komentarze: 3

Tak tak moi drodzy skończyło się szybciej niż sie zaczęło... A czy wogóle się zaczęło?  Wiem , że się nie zaangarzowałam i  bardzo się z tego cieszę. Bo nie chcę już cierpieć... Wystarczył mi on jednen przez prawie rok nie mogłam zapomnieć i wciaż pamietam... Aż naddto wyraźnie...:/ :(  Chciałabym powiedzieć kiedyś, że przed sobą widzę światło, które dla mnie płonie... Tylko dla mnie i dla nikogo więcej... Może niektórym się wydaej , że starasznie przynudzam, że wcią i wciąz o tym samym pisze to prosze zrozumcie mnie...Nparawde to nie jest dla mnie najważniejsze w życiu, ale jednak jestem sama, wciąż i zawsze sama i to mnie smuci... Eh ide ide ide... Tylko nie wiem dokąd zajde....?

elm : :
16 lutego 2006, 17:23
kiedyś zapomnisz..zobaczysz..:)) będzie dobrze kochana..trzeba szukac szukac szukać bez względu na to co znajdziemy:))
07 lutego 2006, 13:38
Bo szczęście to nie tylko czwarty listek koniczyny, czy piąty płatek bzu... To nie my je znajdujemy, to ono musi odnaleźć nas...
pure_sincerity
06 lutego 2006, 23:27
Nie da się zapomnieć czegoś co wywarło duże zmiany emocjonalne w naszym życiu.. jedynie można się pogodzić z daną sytaucją..

Dodaj komentarz