wrz 15 2005

Ale on mnie cudnie olał:P:)


Komentarze: 2

Nie ma to, jak facet... Zwłaszcza , kiedy chce przeprosić...Ale jeśli nie przeprasza? Tródno. Jeśli normalnie rozmawai, można przeżyć. Ale kiedy podchodzi tylko żeby pogadać z twoim  kumplem a ty sie nawijasz tylko przypadkiem? Jak kumpla nie ma, omija cię z daleka... Taaa... nie ma to jak facet ;) :P

elm : :
Mag
15 września 2005, 23:47
hey:)jestem pierwszy raz na Twoim blogu:)ale przeczytałam go całego i stwierdzam,ze kurcze swietny jest:) chciałabym rzec coś odnośnie kilku starych notek:)mianowicie jeśli chodzi o kobiecość:)niech sie od Ciebie odpiórkają,bo jesteś jaka jesteś a facet nie ma Cie kochać dla wyglądu.a jeśli kocha tylko wygląd to po co Ci taki facet?:)nie przejmuj sie też to kiedyś przerabiałam.przyjacielem też sie nie martw.niestety musze to powiedzieć,ale faceci to KUTASY i nic tego nie zmieni.a szczególnie ci faceci,na których nam zależy..ale cóż,jesteśmy płcią (zeby nie powiedzieć rasą:P)wyższą i musimy tolerować ich kutasowatość,bo niestety(podkreślam NIESTETY:() nie możemy bez nich żyć..nie wiem kto to wymyślił,ale zasługuje na porzadny opiernicz.za wszystkie nasze przepłakane noce.
kamisia17.mylog.pl
15 września 2005, 20:43
No, rzeczywiście jesteś w chujowej sytuacji... Niestety życie jest nieraz okrutne. a faceci potrafią ranić...świadomie albo nie. wie o tym każda dziewczyna.
Ps. zapraszam na mojego bloga kamisia17.mylog.pl

Dodaj komentarz